Do Francji przez Czechy? Jak przewoźnicy radzą sobie z podwyżką MAUT w Niemczech i czy mogą liczyć na wsparcie ze strony rządu
Wyższe opłaty drogowe w Niemczech sprawiły, że przewoźnicy zaczęli szukać alternatyw. Jak wynika z forów branżowych, ciężarówki kierujące się na Zachód wybierają inny wariant trasy, np. z Południa Polski do Francji przez Czechy. To doraźne rozwiązanie, tym bardziej, że pozostałe państwa członkowskie, w tym Czechy, również zobowiązane są do wdrożenia wyższych opłat zależnych od emisji CO2 pojazdu do 25 marca 2024 roku.
Skutki wprowadzenia wyższego myta w Niemczech
Dyrektywa winietowa, będąca częścią Fit for 55 i jednym z pierwszych kroków do neutralności klimatycznej, już przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Firmy transportowe, które zachęcane są do przekształcania floty i inwestycji w nisko- lub bezemisyjne transport spotykają się z ograniczoną dostępnością ciężarówek elektrycznych. Do tego dochodzi cała infrastruktura ładowania tego typu pojazdów, która w wielu europejskich krajach jest dopiero na etapie planowania – i jest bardzo kosztowna.
To nie koniec podwyżek…
Wprowadzone 1 grudnia 2024 roku nowe stawki myta w Niemczech dotyczą tylko ciężarówek do 7,5 tony. Od 1 lipca 2024 roku przepisami dyrektywy winietowej zostaną objęte również pojazdy od 3,5 tony. Wyższe o nawet 84% opłaty drogowe w Niemczech to cios dla firm transportowych, ale i dla konsumentów. Rosnące koszty tran sportowe odbiją się na cenach przewożonych towarów. A mówimy tylko o Niemczech – jak wspomnieliśmy, według przepisów unijnej dyrektywy o Eurowiniecie, do wdrożenia wyższych opłat drogowych zobowiązane są wszystkie kraje UE do 25 marca 2024 roku.
Proponowane rozwiązania
Wszystko to powoduje, że koszty transportowe rosną przy braku alternatywnych rozwiązań. W związku z powyższym w Niemczech powstał pomysł na utworzenie specjalnej komisji ds. wsparcia branży logistycznej przy niemieckim ministerstwie transportu. Inicjatywę poparło Niemieckie Stowarzyszenie Handlu (HDE), którego zdaniem konieczne jest wdrożenie krótko- i długoterminowych rozwiązań, takich jak: zniżki na bio-paliwa, zwolnienie przewoźników wykonujących transport pojazdami od 3,5 tony z wyższych opłat drogowych, promowanie pojazdów napędzanych elektrycznie poprzez tworzenie odpowiedniej infrastruktury do ich ładowania. Dyskusja na temat opracowania krótko-, średnio i długoterminowych rozwiązań odbyła się niedawno w Niemczech pomiędzy HDE, ministrem transportu i przedstawicielami branży logistycznej.
W Polsce zaś na początku stycznia 2024 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ogłosił przekazanie do konsultacji projekt „Wsparcie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii N2 i N3”. Dopłaty do ciężarówek elektrycznych o DMC od 3,5 do 7,5 tony będą zależne od kilku wytycznych, jak m.in. wielkość przedsiębiorstwa. Z pewnością będzie to duża pomoc, jednak wyłącznie przy rozwiniętej infrastrukturze ładowania.
Źródła: europarl.europa.eu, TIMOCOM, etransport