Wstrzymane przewozy na Wschód – gdzie teraz pojadą kierowcy?
Tereny Rosji i Białorusi zostały tymczasowo wyłączone z map polskich kierowców zawodowych. Przewoźnicy nie chcą współpracować z krajami odpowiedzialnymi za agresję na Ukrainę. Ze współpracy wycofały się największe firmy transportowe, ale i mniejsze przedsiębiorstwa, których główny dochód pochodził z przewozów na Wschód. O ile duże korporacje mogą zdecydować się na ten krok, dla małych firm może to być jednoznaczne z zamknięciem biznesu. Zwłaszcza, że w miarę postępującej izolacji gospodarczej i zwiększającego się niebezpieczeństwa na terenach Rosji i Białorusi, zawieszenie współpracy przestało być wyborem, a staje się koniecznością.
- Ograniczenie przewozu i tranzytu do i z Rosji i Białorusi
- Jak firmy radzą sobie z zakazem przewozu towarów na Wschód?
- Przejazd z Rosji i Białorusi do Polski – sytuacja na granicy
Ograniczenie przewozu i tranzytu do i z Rosji i Białorusi
W związku z agresją Rosji na Ukrainę Związek Pracodawców Transportu i Logistyki Polskiej zgłosił się z prośbą do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o ograniczenie przepływów transportowych z oraz do Rosji i Białorusi. Apel dotyczył szeregu restrykcji wobec tych krajów, m.in. zawieszenia Konwencji celnej dotyczącej międzynarodowego przewozu towarów, która upraszcza procedury związane z czasem, kosztami i kontrolą transportu dla 70 państw. Oprócz tego, organizacja poprosiła o zawieszenie przedstawicieli Federacji Rosyjskiej i Białorusi w uczestnictwie nad pracami Europejskiego Komitetu Transportu, jak również o tymczasowe nieuznawanie przez polskie firmy zezwoleń Europejskiej Konferencji Ministrów Transportu w stosunku do przewoźników z siedzibą w Rosji i Białorusi, którzy realizują przewozy na terenie naszego kraju.
Jak firmy radzą sobie z zakazem przewozu towarów na Wschód?
Wprowadzone sankcje stały się równoznaczne z ograniczeniem wykonywania przewozów z i do Rosji oraz Białorusi. Słowo „ograniczone” jest tu kluczowe, nie ma bowiem całkowitego (polskiego czy unijnego) zakazu przewozu towarów do Rosji i Białorusi. Duża część firm, które nie mogą pozwolić sobie na całkowitą rezygnację z przewozów na Wschód, kontynuuje transport towarów.
W ocenie Związku Pracodawców Transportu i Logistyki Polskiej wysyłanie kierowców w tym kierunku jest wysoce niebezpieczne. Aby wesprzeć polskie firmy transportowe i odwieźć ich zarządców od decyzji wysyłania kierowców na Wschód, wystosowali kolejny apel do polskiego ministra infrastruktury. Według nich należy podjąć następujące działania:
-
- Zrekompensować straty, które ponoszą przewoźnicy rezygnujący z przejazdów do Rosji i Białorusi.
- Zachęcać firmy, które wciąż podejmują przewozy na teren wymienionych krajów, aby zrezygnowały z tego ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo swoich pracowników.
- Oferować zlecenia transportowe ze strony spółek skarbu państwa oraz agend rządowych tym przewoźnikom, którzy zdecydują się na oddanie rosyjskich i białoruskich zezwoleń na przewozy do Biura Transportu Międzynarodowego.
Finansowe rekompensaty i dostęp do państwowych zleceń, które zaproponowało TLP, wydają się być najlepszym rozwiązaniem dla przewoźników, którzy obawiają się strat. Alternatywnym wyjściem jest oczywiście zmiana kierunku przewozów. Tym bardziej, że wkrótce bezrobotni kierowcy mogą szukać zleceń na własną rękę np. w Niemczech, Francji czy Hiszpanii, gdzie obecnie brakuje tego typu pracowników.
Przejazd z Rosji i Białorusi do Polski – sytuacja na granicy
Na granicy polsko-białoruskiej nie ma już kolejek, ale tylko od strony Polski. Jak podaje portal 40ton.net, czas oczekiwania na granicy białorusko-litewskiej lub białorusko-łotewskiej wynosi nawet 96 godzin. Jeśli chodzi o Rosję, trasa z Moskwy do Kaliningradu może zająć od 10 do 12 godzin, gdzie wcześniej wynosiła maksymalnie ok. 7 godzin. Związane jest to oczywiście z sankcjami, ale i celowymi działaniami państw sąsiadujących, m.in. z dokładniejszą kontrolą na granicy. Sytuacja na froncie zmienia się na tyle dynamicznie, że za chwilę może dojść do zamknięcia granicy polsko-białoruskiej, co całkowicie zablokuje transport. W najgorszym przypadku uniemożliwi sprowadzenie do Polski kierowców, pojazdów i towaru.
Prezes Związku Pracodawców Transportu i Logistyki Maciej Wroński podkreślił, że zdaje sobie sprawę z tego, że sankcje mają charakter obosieczny – celują w Rosję i Białoruś, ale odbiją się i na polskiej gospodarce, w której transport pełni przecież znaczącą rolę. Wydają się one jednak jedynym rozwiązaniem na powtrzymanie działań Rosji i Białorusi wobec Ukrainy.
Źródła:
https://businessinsider.com.pl/finanse/rosja-i-bialorus-zawieszone-w-miedzynarodowym-zwiazku-kolei/1re5cbf
https://www.rp.pl/biznes/art35814411-transport-wraca-ze-wschodu-wlasciciele-tirow-boja-sie-blokady
https://40ton.net/rzadowa-praca-dla-polskich-przewoznikow-ktory-jezdzili-do-rosji-pomysl-tlp-na-wsparcie/https://40ton.net/trasa-z-moskwy-do-kaliningradu-w-12-dni-litwa-spowolnila-ruch-od-strony-bialorusi/
Należy ograniczyć firmom z Rosji i Białorusi możliwości przewozu
Rekompensata dla polskich przewoźników operujący na wschodnim rynku – apel TLP