Lód na ciężarówkach: najważniejsze informacje dla przewoźników i kierowców
Aktualizacja: 21.12.2021
Lód zalegający na dachach pojazdów to paradoksalnie bardzo gorący temat. Dzieje się tak ostatnio m.in. za sprawą niemieckiej policji, która prowadzi pod tym kątem systematyczne kontrole i karze bez litości nie tylko kierowców, ale i przewoźników.
Warto przy tym zauważyć, że problem nieodśnieżonych dachów aut i naczep wraca w mediach co roku i nie przestaje wywoływać emocji. Kierowcy tłumaczą się brakiem odpowiedniej infrastruktury oraz niewystarczającymi uprawnieniami do pracy na wysokości. Ich pracodawcy zaś wychodzą z założenia, że za przygotowanie samochodu do jazdy odpowiada kierowca. Sprawdziliśmy, co na ten temat mówi prawo (nie tylko polskie).
- Lód na pojeździe w świetle przepisów o ruchu drogowym
- Problemy z usuwaniem lodu i śniegu z dachów ciężarówek
- Zapobieganie zaleganiu marznącej wody i śniegu na ciężarówce – praktyczne wskazówki dla kierowców i ich pracodawców
- Co grozi za jazdę z oblodzonym dachem?
Art. 66 u.1 pkt.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi, że Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę.
Podobnie brzmi też np. §23 StVO (niemieckiego kodeksu drogowego), który wprost wskazuje na odpowiedzialność kierowcy za przystosowanie pojazdu do ruchu.
W praktyce oznacza to, że nie można poruszać się pojazdem, którego stan może powodować zagrożenie dla kierowcy, pasażerów oraz innych użytkowników drogi. Zalegający śnieg lub lód zdecydowanie takie zagrożenie powoduje. Każdego roku media donoszą o wielu przypadkach, kiedy oderwany kawał lodu spadł z dachu pojazdu, uszkadzając inne auto i nierzadko doprowadzając do groźnego w skutkach wypadku.
W teorii sprawa jest prosta: skoro obowiązkiem kierowcy jest sprawdzenie stanu pojazdu przed włączeniem się do ruchu, to również na nim spoczywa odpowiedzialność za usunięcie śniegu i lodu. Komplikacje zaczynają się w praktyce. Znaczna część kierowców ciężarówek nie posiada uprawnień do pracy na wysokości co najmniej 1 metra powyżej poziomu gruntu lub podłogi – a tego przecież wymaga odśnieżenie naczepy. Do uzyskania tych uprawnień konieczne są dodatkowe badania lekarskie oraz dedykowane szkolenie BHP. Ich brak może skutkować nałożeniem na pracodawcę (w tym przypadku przewoźnika) kary od 1.000 nawet do 30.000 złotych.
Jednak jeżeli nawet kierowca dysponuje właściwymi uprawnieniami, to paradoksalnie mogą one okazać się niewystarczające. Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dn. 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy zakazuje ustawiania drabiny na niestabilnym podłożu (a za takie uznać można np. oblodzony parking), opierania jej o śliskie powierzchnie oraz przenoszenia drabiny dłuższej niż 4 metry przez jedną osobę. Rozwiązaniem wydają się specjalistyczne rampy, jednak tych na ogólnodostępnych parkingach wciąż brakuje.
3.Zapobieganie zaleganiu marznącej wody i śniegu na ciężarówce – praktyczne wskazówki dla kierowców i ich pracodawców
- Jako przewoźnik pomyśl o zainwestowaniu w Roof Safety Air Bag. System poduszek powietrznych, aktywowany przed zamarznięciem wody, zapobiega osadzaniu się śniegu i lodu na dachu plandeki.
- Jeśli to możliwe, parkuj pojazd w dół lub w górę wzniesienia, dzięki czemu przynajmniej część wody spłynie przed zamarznięciem.
- Podnoś plandekę pustej naczepy np. za pomocą listwy, żeby strząsnąć wodę lub śnieg. Wcześniej upewnij się tylko, czy spadający śnieg lub kawałki lodu nie zagrożą bezpieczeństwu innych osób ani nie uszkodzą stojących obok pojazdów.
- O ile masz taką możliwość, wybieraj parkingi wyposażone w rusztowania (rampy) przeznaczone do oczyszczania dachów wysokich pojazdów. Zgodnie z deklaracją GDDKiA takie konstrukcje mają się pojawić w niedalekiej przyszłości na MOP-ach:
– na A1 – Mszana Południe, Woźniki Wschód i Zachód,
– na S3 – Racula Zachód,
– na S8 – Kołaki i Kossaki,
– na DK8 – Biernatki Wschód i Zachód.
Obecnie z takiej infrastruktury można skorzystać np. na parkingu BP w Stobiernej (36-002 Jasionka, woj. Podkarpackie).
Z kolei aktualne w sezonie 2021/2022 namiary na odpowiednio wyposażone parkingi w Niemczech i Austrii, zebrane przez niemieckie BGL (Federalne Stowarzyszenie Transportu Towarowego i Logistyki) można znaleźć TUTAJ.
Jeżeli kierowca oblodzonej ciężarówki „wpadnie” podczas kontroli drogowej, grozi mu za to mandat w wysokości do 500 zł. Policjanci zakażą też dalszej jazdy do czasu usunięcia lodu lub śniegu. Podobnie wygląda ta kwestia za granicą. Dla porównania – w Niemczech kara za jazdę z lodem na dachu może wynieść od 25 do 120 €.
Należy jednak pamiętać, że o wiele poważniejszą konsekwencją takiej jazdy może być spowodowanie wypadku, który może kosztować życie innego uczestnika ruchu, a przynajmniej spowodować uszkodzenie jego pojazdu. W pierwszym przypadku kierowcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat (tyle przewiduje obecnie kodeks karny za doprowadzenie do wypadku ze skutkiem śmiertelnym), a w drugim do 3 lat.
Co warte podkreślenia, kara za niewłaściwy stan techniczny pojazdu w ruchu może dosięgnąć również przewoźnika. Takie działania stosuje chociażby niemiecka policja, doprowadzając do wszczęcia postępowań wobec przewoźników za wysyłanie w trasy niebezpiecznych pojazdów – a za takie uznawane są oblodzone ciężarówki.
Źródła:
Truck.pl: https://bit.ly/3u7cRE2
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19971290844/O/D19970844.pdf
https://www.timocom.de/blog/eisplatten-auf-lkw-dach-sicher-entfernen
https://40ton.net/nie-tylko-kierowcy-ale-tez-przewoznicy-ukarani-za-lod-na-dachach-ciezarowek/
https://40ton.net/lod-spadl-z-auta-dostawczego-na-ciezarowke-ciagnik-siodlowy-dalej-nie-pojechal/
zdjęcie: © maxmaslov – stock.adobe.com