Chiny nowym rynkiem dla europejskiej branży TSL
Zakończył się pierwszy transport ciężarowy z Chin do Europy. Miał być to test możliwości takiego systemu przewozu, jego kosztów oraz czasu wykonania. Czy to początek kursów ze Starego Kontynentu do Państwa Środka? Czy skorzystają na tym polskie firmy?
-
Na skróty, rozwiń spis treści tutaj
W listopadzie IRU, czyli Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego wraz z kilkoma firmami transportowymi podjęła się wykonania transportu z Chin do Europy. Pojazd ciężarowy miał opuścić Azję 13 listopada i dotrzeć do celu bez przeszkód do Polski 26 listopada. „Pierwszy transport ciężarowy z Chin do Europy jest sytuacją win-win dla biznesu i handlu dla uczestniczących w nim państw.” – tak komentuje ten projekt Sekretarz Generalny IRU, Umberto de Pretto.
Podróż licząca siedem tysięcy kilometrów rozpoczęła się na granicy chińsko-kazachskiej w miejscowości Khorgos i prowadziła przez Rosję oraz Białoruś do Polski. Transport udało się wykonać w 13 dni, czas jak i koszty tego transportu porównano z przewozami lotniczymi czy kolejowymi. „To pokazuje, że system jest bezpieczny, a także wysoce konkurencyjny pod względem kosztów i czasu w stosunku do innych rodzajów transportu na podobnych trasach. Zwiększy to wymianę handlową między Chinami i Europą, co pomoże Chinom i krajom na trasie inicjatywy „Jeden pas i jedna droga” czerpać korzyści ekonomiczne i rozwojowe z międzynarodowego transportu drogowego. Jest to również sygnał do europejskich przewoźników, którzy mogą wykorzystać okazję do skorzystania z przejazdów w obie strony. – dodaje Sekretarz Generalny IRU Umberto de Pretto.
O tym, że Chiny mogą stać się kolejnym rynkiem pracy dla przewoźników ciężarowych świadczy między innymi oddane we wrześniu 2018 roku, nowe przejście graniczne w Khorgos, dla przyspieszenia transportu i handlu. Planowana jest również droga ekspresowa, której długość ma wynieść ponad osiem tysięcy kilometrów, ma ona połączyć Zachodnie Chiny ze Starym Kontynentem. Będzie to próba reaktywacji Jedwabnego Szlaku, który łączył Europę z Chinami. Dzięki niemu europejscy przewoźnicy będą mogli liczyć na znalezienie nowych zleceń. Operatorem historycznego, bo pierwszego transportu ciężarowego z Chin do Europy była holenderska firma Alblas. Przedstawiciele przedsiębiorstwa podkreślają, iż przygotowywali się do tej operacji od kilku lat. „Jako jedyna europejska firma transportowa w Chinach z międzynarodową licencją transportową jesteśmy w stanie wykonać cały transport od drzwi do drzwi z własnym sprzętem transportowym i własnymi kierowcami. Jesteśmy zadowoleni z wyników testu i wciąż widzimy możliwość dalszej optymalizacji, aby osiągnąć idealny czas transportu wynoszący 10 dni z Chin do Europy.” – mówi Jan Alblas, prezes firmy Alblas. Nie jest to jedyny pozytywny głos z branży. „Przewidujemy wielką przyszłość transportu drogowego z Chin do Europy – pilot udowodnił, że może zaoszczędzić nawet 50% kosztów od drzwi do drzwi w porównaniu do powietrza i co najmniej dziesięć dni czas dostawy w porównaniu z koleją. Rynek jest gotowy na nowy produkt, mamy wielu klientów czekających na rozpoczęcie regularnej usługi. W nadchodzących tygodniach przygotujemy się do rozpoczęcia regularnych operacji jak najwcześniej w 2019 roku.” – mówi wiceprezes CEVA Logistics Greater China, Torben Bengtsson.
4. Rok 2019 pod znakiem przewozów do Chin?
Rok 2019 ma być pierwszym z regularnymi przejazdami z Europy do Chin. Jest to efekt reaktywacji Jedwabnego Szlaku, na który Państwo Środka może przeznaczyć w następnych latach ponad kwintylion dolarów. Ma on połączyć kilkadziesiąt państw Europy, Azji a nawet Afryki. Będzie to też szansa dla polskich firm transportowych, które będą mogły skorzystać z nowego rynku, a co za tym idzie potencjalnych klientów.
https://www.iru.org/resources/newsroom/first-china-europe-tir-truck-secures-trade-flow-record-time
https://www.morganstanley.com/ideas/china-belt-and-road