Ustawa o systemie monitorowania zagrożeniem dla przewoźników i firm paliwowych
Ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów (SENT)
Organizacje apelują do prezydenta o wstrzymanie się z podpisem pod ustawą
Ustawa ta budzi bowiem ostatnio wiele emocji. Ma ona umożliwić urzędowi skarbowemu śledzenie transportu niektórych transportów, będących często przedmiotem nieprawidłowości w rozliczeniu podatków. Monitoringowi mają podlegać przewozy paliw płynnych, alkoholu skażonego i suszu tytoniowego. Teraz projekt nowego rozporządzenia przewiduje uzupełnienie do tzw. pakietu przewozowego. Do listy nadzorowanych towarów ma dołączyć również olej rzepakowy, olej słonecznikowy, olej sojowy, oliwa i inne tłuszcze.
-
Na skróty, rozwiń spis treści tutaj
Ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów (SENT) budzi ostatnio wiele emocji. Ma ona umożliwić urzędowi skarbowemu śledzenie transportu niektórych transportów, będących często przedmiotem nieprawidłowości w rozliczeniu podatków. Monitoringowi mają podlegać przewozy paliw płynnych, alkoholu skażonego i suszu tytoniowego. Teraz projekt nowego rozporządzenia przewiduje uzupełnienie do tzw. pakietu przewozowego. Do listy nadzorowanych towarów ma dołączyć również olej rzepakowy, olej słonecznikowy, olej sojowy, oliwa i inne tłuszcze.
Ale środowisko transportowe martwi też inna kwestia. Przewoźnicy będą zobligowani bowiem do wykonania szeregu obowiązków nałożonych przez ustawodawcę a także będą odpowiedzialni za działania i zaniechania nadawców oraz odbiorców.
Ustawa ma obowiązywać od 1 maja 2017 r. Organizacje przedsiębiorców apelują do prezydenta o natychmiastową zmianę projektowanych przepisów.
System monitorowania towarów w Polsce ma polegać na gromadzeniu i przetwarzaniu danych o przewozie towarów wrażliwych w systemie informatycznym oraz nadzorowaniu pojazdów za pomocą systemów satelitarnych. Ma on pomóc fiskusowi w sprawdzeniu czy od przewożonych towarów zostały uiszczone należne podatki (podatek VAT i podatek akcyzowy).
Przewoźnicy będą mieli obowiązek zgłaszania przewozów towarów akcyzowych (w tym obowiązek uzyskiwania numeru referencyjnego) oraz wyposażenia pojazdów w lokalizator GPS i system łączności GSM/GPRS. Dodatkowo przewoźnicy oraz kierowcy będą ponosili sankcje za niektóre niedopatrzenia nadawcy lub odbiorcy, w tym niezgodność przesyłki z opisem w zgłoszeniu przewozu. Kary mogą wynieść nawet 20 tys. PLN; istnieje też groźba nałożenia na pojazd urzędowych zamknięć, zatrzymania pojazdu i towaru.
Projekt przepisów o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów został przyjęty przez Radę Ministrów pod koniec stycznia 2017 r. Na początku spis miał zawierać monitoring oleju rzepakowego, jednak w dalszych pracach wykreślono go z listy. 8.03.2017 r. ustawa po wniesieniu 11 poprawek przez Senat, ponownie trafiła do Sejmu. Teraz projektowane przepisy znów zawierają poprzednie wyłączenia. Ministerstwo Finansów właśnie dodało do rozporządzenia prawie wszystkie tłuszcze spożywcze (informacja ukazała się 21.03.17 r. na stronach Rządowego Centrum Legislacji). Argumentem za jest to, że przestępcy szczególnie upodobali sobie olej rzepakowy. Budżet co roku traci kilkaset milionów złotych z tytułu oszustw podatkowych w tym segmencie.
Co ciekawe nie były prowadzone wcześniej żadne konsultacje branżowe i społeczne w tej sprawie, a ustawie nadano tryb ekspresowy. Także zgłaszane propozycje poprawienia projektu nie zostały zaakceptowane w toku procesu legislacyjnego.
Przewoźnicy i przedstawiciele firm paliwowych nie są przeciwni walce z szarą strefą i jak najbardziej dążą do wyeliminowania nieuczciwych przedsiębiorców z rynku. Środowisko jest jednak mocno zaniepokojone projektowaną regulacją. Przede wszystkim jest przeciwne nałożeniu na nich dodatkowych obowiązków oraz wysokich kar za błędy (także innych podmiotów). Zdaniem wielu ekspertów ustawa w takiej formie doprowadzi do osłabienia branży transportowej (utrudni działalność), pogłębi kryzys pracy na rynku przewozów i w konsekwencji zaszkodzi całej gospodarce krajowej. Problemy dotkną także sektor paliwowy, alkoholowy i tytoniowy oraz szereg branż współpracujących.
Związek Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, Polska Izba Spedycji i Logistyki oraz Polska Izba Paliw Płynnych skierowały do Andrzej Dudy oficjalne pismo z apelem o zmianę ustawy. Organizacje proszą w nim prezydenta o zwrócenie ustawy do Sejmu w celu ponownego rozpatrzenia. Przedstawiciele przewoźników oraz firm z branży paliw i energetyki chcą wyjaśnić swoje wątpliwości, przedstawić rzetelne argumenty i zaproponować ewentualne zmiany, które będą praktycznie realizować ideę walki z szarą strefą.
Ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów według jej twórców ma na celu zminimalizowanie nielegalnego i nieopodatkowanego obrotu towarami uznanymi za „wrażliwe” oraz ograniczenie nieuczciwej konkurencji i zapewnienie ochrony rzetelnym podatnikom. Na cenzurowanym znajdzie się przewóz paliw, wyrobów tytoniowych oraz olejów roślinnych.
Regulacja nakłada na przewoźników drogowych także szereg obowiązków, które według nich powinny należeć do podmiotu wysyłającego lub odbierającego. Firmy transportowe niepokoją również wysokie kary finansowe w nie wymierzone za niektóre naruszenia obowiązków nadawcy lub odbiorcy. Zamiast nich domagają się wprowadzenia bardziej restrykcyjnych kontroli na drogach i przejściach granicznych, których ustawa jednak nie przewiduje.
Informacja za: www.zmpd.pl, www.cargonews.pl, www.tlp.org.pl, www.pb.pl, www.premier.gov.pl