Polscy przewoźnicy stracą pozycję lidera?
Dotychczas polscy przewoźnicy stanowili 25% europejskiego rynku transportowego. Czy w obecnej sytuacji te proporcje ulegną zmianie?
Jak informują specjaliści po perturbacjach w przepisach transportu drogowego, zarówno rodzimego, jak i międzynarodowego wzrośnie od 10% do 15% koszt prowadzenia działalności świadczącej usługi transportowe. Jednak nie powinno mieć to druzgocącego wpływu na branżę TSL. Z pewnością pomimo wprowadzenia płacy minimalnej Niemcy nadal będą głównym kierunkiem dla polskich przewoźników, gdzie powinni utrzymać się w pierwszej trójce najbardziej znaczących firm transportowych. Niemcy mają niewielu własnych przewoźników, nie są oni w stanie obsłużyć całego rynku przewozów drogowych. Z całą pewnością polscy przewoźnicy muszą się skupić na poszukiwaniu innych niż dotychczas rynków. Im szybciej zaczną to robić, tym będzie dla nich większą korzyścią.
Sytuacja wymusza na polskim transporcie drogowym poszerzenia horyzontów i szukania nowych rozwiązań. Być może w tej trudnej sytuacji dobrym pomysłem może okazać się korzystanie z giełdy transportowej, która w swojej ofercie posiada liczne zlecenia międzynarodowe. Jedną z nich jest giełda TC Truck&Cargo?, która dzięki europejskiemu zasięgowi proponuje zlecenia z 44 krajów starego kontynentu i to nie tylko w oczywistych dla polskiego przewoźnika kierunkach. Jeśli przedsiębiorca obawia się, że dotychczasowe przewozy, które najczęściej wykonywał do Niemiec czy Francji przestaną mu się opłacać, ze względu na wprowadzone bądź wprowadzane w tych państwach przepisy, to nie powinien się zastanawiać, tylko szukać nowego rynku dla zbytu swoich usług. Giełda transportowa o zasięgu międzynarodowym daje możliwość podjęcia współpracy z kontrahentami, z którymi przewoźnik nie nawiązałby współpracy w normalnym trybie pracy. Jeśli przedsiębiorstwo wykaże się rzetelnością i wiarygodnością z pewnością zyska zleceniodawcę na dłuższy okres czasu. Wiadomo, że obecnie zaufanie i transparentność firmy są najważniejsze dla tych, którzy zlecają przewóz swojego ładunku.
Podobno, aby przekonać się do zmian potrzebne są radykalne działania, a właśnie takich doczekali przewoźnicy ze strony państw europejskich. Z pewnością w branży transportowej idzie nowe, dla wielu trudne i niewygodne. Pozostaje mieć nadzieję, że obecnie trwająca rewolucja dla polskich przewoźników ostatecznie odbije się dobrymi zmianami i wyjściem poza dotychczas utarte ścieżki, przepraszam ? trasy.